

Doradca Clau Wi noszenia dzieci w chustach i nosidłach miękkich
Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala
Blisko Mamy Piła
Początek przygody z chustą - pytania i wątpliwości
Pielęgnując małego brzdąca – nasuwa się nam na początku drogi wiele wątpliwości - dotyczą one również rozważań nt. noszenia w chuście. Zastanawiasz się czy inwestować w ten kawałek szmaty, czy dasz rade nauczyć się wiązań, czy mały człowiek będzie zadowolony noszony w taki sposób. Zawsze na początku rodzi się nie tylko wiele pytań ale i wątpliwości. To normalne.

Jako doradca noszenia dzieci w chustach i nosidłach miękkich, ale i jako mama dwójki dzieci noszonych w chuście z czystym sumieniem powiem Ci, że nauka noszenia w chuście to proces…
Nie od jednego wiązania zależy sukces noszenia, czy jego brak – ale i podjęcie decyzji o samym noszeniu.
Kiedy chcesz sięgną po ten kawałek szmaty – nie tak wielkie znaczenie ma czy jest to noworodek, czy kilkumiesięczny bobas. Tak to prawda z reguły z noworodkiem pójdzie Ci szybciej, o ile Ty nie będziesz mieć oporu wiązać tak małego dzieciątka, ale wcale nie oznacza to, że kilkumiesięczny bobas nie da się wiązać w chustę. Pomimo tego, iż znacznie intensywniej pracuje mięśniami, jest bardziej „świadomy” tego co właśnie się dzieje. I nawet pierwsze wiązania na dłuższe spacery 2-3 latków kończy się sukcesami. Zatem każdy czas, w którym poczujesz taką chęć i potrzebę będzie dobrym czasem na rozpoczęcie nauki.
Po drugie nie każde wiązanie jest dla każdego. Sami mając możliwość spróbowania różnych wiązań – czujemy się w jednych lepiej w innych gorzej. Tak samo jest i z maluchami. Wiązanie najlepiej dobierać do Twoich predyspozycji, możliwości ruchowych, wieku i wielkości malucha. Ba… i pozycja noworodka, kilkumiesięcznego dziecka czy kilkulatka jest inna. Świadomość tej pozycji jest ogromnym atutem przy nauce wiązania. W doborze wiązania ale i zgłębieniu prawidłowej pozycji noszonego malucha na pewno pomoże Ci doradca, a znajdziesz go wręcz w każdym zakątku naszego kraju 😉

Po trzecie nie od jednej próby wiązania zależy sukces noszenia w chuście. Przeprowadzając u Was konsultacje sami zauważacie, że nie od jednego wiązania zależy sukces wiązania. Nauka noszenia w chuście jest procesem i tak jak wielu czynności pielęgnacyjnych trzeba się nauczyć, tak wiązanie z dnia na dzień idzie to znacznie prężniej i z większym sukcesem. I zauważysz, że jest to proces nauki nie tylko dla Ciebie jako rodzica, ale i dla tego malucha, który musi „oswoić” się z całym procesem wiązania, a budowanie pozytywnego wzorca to bardzo istotny element nauki.
Pamiętaj też, że na każdym etapie rozwoju malucha chusta nabiera całkiem innego wymiaru i noszenie też jest inne. Co to oznacza? Dla noworodka, którego jesteś całym światem chusta może stać się nieodłącznym elementem w codziennym funkcjonowaniu, ale malucha stawiającego pierwsze kroki będzie alternatywą do zasypiania, dłuższego przytulenia czy alternatywą na zmęczone już nóżki. Dla kilkulatka – rodzaj podwózki gdy spacer okazuje się za długi.
Zatem podsumowując czy z chustą czy bez niej nosić i tak będziemy, a chusta stać się może dobrą alternatywą dla aktywnego rodzica… z wolnymi łapkami ;)